poniedziałek, 23 marca 2015

"Nikt nie powiedział nam kiedy mamy się pożegnać" - Mai Musicrose


|Izanami Mai Musicrose| tyle ile istnieje Ziemia 18 lat|
|Bogini Śmierci człowiek| mitologia japońska Warszawa|

Imię: Kiedy przybyłam do świata ludzi był maj, więc jakoś tak się przyjęło imię Mai.
Nazwisko: Kiedy oglądałam miasto do którego trafiłam były tylko dwie rzeczy które mi się spodobały. Przechodziłam akurat niedaleko kościoła, gdzie był pogrzeb. Po raz pierwszy od kiedy istniałam wsłuchałam się w muzykę, której słuchali ludzie. Była taka smutna, a jednak było w niej coś niesamowitego. Dlatego Music. Rose? Kiedy ujrzałam te niesamowite kwiaty po prostu z miejsca je pokochałam. Jednak cały czas szukam róży w kolorze węgla...
Prawdziwe imię: Znana jestem jako Bogini Śmierci - Izanami (Wzburzająca Szlachetne Łono). Jeśli mnie spotkasz prawdopodobnie oznacza to, że już czas pisać swój testament.
Wiek: Mimo tego, że jestem stara jak świat ze względu na mój wzrost wszyscy uznają mnie za 14 latkę. Jednak nie zbyt mi odpowiada tak mocne cofnięciu się w rozwoju, więc podaję 18 lat.


Data urodzenia: Przybyłam do świata ludzi jak już wcześniej wspomniałam w maju, a dokładniej 7.
Pochodzenie: Mitologia japońska.
Rasa: Bóg.
Wygląd: Jestem dosyć niska w ciele człowieka, bo posiadam 160cm. Jeśli chodzi o wagę... Lepiej nie wiedzieć, bo posądzicie mnie o anoreksję. Posiadam fioletowe włosy, które sięgają mi nawet niżej niż do pasa. Przeważnie są rozpuszczone, jedynie na w-f'ie mam związane w kitkę lub też zwany "koński ogon". Oczy? Tego samego koloru co winogrono. Tak wiem, dosyć oryginalny wygląd i nie ukrywam, że utrudnia dostosować się do otoczenia jednak to dziecko, które tkwi w każdym z nas cieszy się z tego powodu. A może to nie ono? Jak się zazwyczaj ubieram? Tutaj różnie, ale przeważają dwa kolory- czarny i fioletowy. Uwielbiam chodzić w jeansach. Spódnice? Jakoś przeżyję... Gorzej sukienki, jednak raz miałam ją na sobie, kiedy jeszcze byłam boginią, lecz to było dawno i nie prawda, mam rację?


Charakter: To dziwne, ale mimo tego że tyle osób zabiłam to jestem miła. Jestem nadzwyczaj pogodną osoba, jednak bywają dni, gdy mam dosyć wszystkiego, ale tak mają chyba wszyscy. Jestem nawet dobrą uczennicą i jak na razie idzie mi nawet dobrze w szkole. Czasem zachowuję się jak dziecko, raz gdy przekroczyłam próg placu zabaw. Eh... Aż wstyd to wspominać... Jestem dosyć upartą osoba, raz jak nauczyciel chciał mi wstawić 3+ i brakowało mi jednego punktu do 4 to przez godzinę szukałam i nauczyciel się nade mną w końcu zlitował. Większość uważa mnie za wredną osobę tylko dlatego, bo jak mnie zaczepiają to "grzecznie" im odpowiadam. W dodatku to oni zaczynają... Jednak mimo wszystko łatwo mnie zdenerwować, więc nie polecam tego. No chyba, że chcecie poznać gniew Bogini Śmierci.

 

Historia: Izanagi i Izanami byli rodzeństwem. Stojąc na niebiańskim moście Amanoukihashi zastanawiali się, czy istnieje coś w wodach znajdującego się pod nimi oceanu. Izanagi zanurzył w nim wówczas włócznię i uniósł ją; kropla, która spadła, utworzyła pierwszą wyspę –Onogoro. Rodzeństwo zstąpiło na nią i wzięło tam ślub.
Po zaślubinach para rozpoczęła płodzenie świata. Najpierw Izanami wydała na świat dwa twory, Hiruko ("pływający w rozchybotaniu") i Ahashima ("wyspa z piany"), które z braku stałej konsystencji nie spełniły oczekiwań rodziców, zostały uznane za wadliwe, odrzucone i nie zostały wliczone w poczet potomstwa demiurgów. Następnie na świat przyszło osiem Wysp Japońskich (kolejno Awaji, Sikoku, Oki, Kiusiu, Iki,Cuszima, Sado i Honsiu). Następnie w drugim rzucie na świat przyszło sześć kolejnych obszarów (kolejno półwysep Kojima, wyspy: Shōdo, Suō, Hime oraz archipelagi: Gotō i Danjo).


Boskie małżeństwo powoli zapełniało świat górami, rzekami, lasami. Izanami rodziła kolejno coraz to nowe bóstwa, aż w końcu wydała na świat boga ognia Homusubi. Podczas porodu została śmiertelnie poparzona i odeszła do krainy ciemności Yomi. Wówczas Izanagi podążył do piekielnego Yomi, błagając żonę, aby powróciła do świata żywych. Zgodziła się ona pod warunkiem, że mąż zaczeka na nią przed wejściem. Nie dotrzymał on jednak obietnicy i podążył za Izanami. Zobaczywszy, że w Krainie Ciemności jej ciało się rozkłada, przeraził się i rzucił się do ucieczki. Rozwścieczona Izanami ścigała go przez jakiś czas z pomocą zmór i złych duchów, próbując zabić męża, któremu dzięki magicznym przedmiotom udało się zbiec. Podczas gdy Izanagi postanowił rozstać się z partnerką i rozkazał jej wracać do Yomi, ta w złości oświadczyła, że za jej przyczyną codziennie będzie umierało 1000 osób. Izanagi odpowiedział na to, że za jego sprawą codziennie będzie rodziło się kolejne 1500.


Moc: Jestem Boginią Śmierci, więc jak myślicie jaka jest moja moc? Na pewno nie zabijania... Poza tym potrafię się poruszać strasznie szybko.
Zainteresowania: Z nieznanych powodów naprawdę polubiłam muzykę. Nawet gdy siedzę w swoim małym mieszkanku, które nie wiadomo jakim cudem zdobyłam w tak dużym mieście i słucham muzyki. Tak samo jest gdy samotnie wędruję po mieście. 
Dodatkowe informacje: 


  •  Zdarza jej się nucić pod czas lekcji.
  • Ma na brzuchu ogromną bliznę.
  • Nie chcesz wiedzieć jak zarabia na życie...
  • Uwielbia koty.
  • W jej małym mieszkanku mieszka mały nietoperz.
  • Nazwij ją krasnalem lub innym małym stworzeniem, a nie przeżyjesz ani jednej minuty więcej.






Ja i mój mały krasnal (Mai: EJ!) jesteśmy chętne na wszelkią współpracę z innymi bogami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz