poniedziałek, 29 czerwca 2015

,,Woda w naczyniu lśni, woda w morzu jest ciemna"



Posejdon || Oliver Rusin
Ho ho i jeszcze trochę || 16 lat
Nawet jego matka tego nie wie || 21 czerwca
Mitologia grecka || Warszawa/Polska

*Imię*
Po przybyciu na ziemię pierwszą osobą, którą poznał był jego obecny klasowy kolega Oliver. Gdy chłopak zapytał się Posejdona o imię ten palnął, że też nazywa się Oliver. No i tak już musiało zostać.
*Nazwisko*
Po prostu Rusin. Nie pytajcie dlaczego...
*Pochodzenie i rasa*
Słysząc jego prawdziwe imię każdy wie, że jest on bogiem z greckiej mitologii.
*Prawdziwe imię boga*
Jego prawdziwe to Posejdon. Zna je każdy śmiertelnik.
*Data urodzenia*
Nikt tak do końca nie wie kiedy bóg mórz przyszedł na świat. Nawet on sam. Postanowił więc obchodzić 21 czerwca, czyli w pierwszy dzień lata. Było to spowodowane, tym że najcieplejsza pora roku kojarzy się z pływaniem i leniuchowaniem nad rzeką.  
*Wiek*
Patrząc na swój wygląd postanowił, że będzie miał szesnaście wiosen. 
*Wygląd*
Po pojawieniu się na lądzie jako zwykły śmiertelnik przyjął wygląd 16 latka. Chłopak o blond włosach i przeciętnym wzroście (1,70 m.) w ogóle nie przypominał boga mórz i oceanów. Może jedynie błękitne oczy wskazują na jego prawdziwe pochodzenie, ale te mają bardziej odcień nieba niż czystej wody. Przeważnie chodzi w rurkach, trampkach oraz luźnych T-shirtach i bluzach.
*Charakter*
Posejdon stał się aroganckim i próżnym nastolatkiem. Patrzy na wszystkich śmiertelników z góry, twierdząc że jest od nich lepszy. Jednak najbardziej oschle zachowuje się w stosunku do Zeusa, za to że on sam koronował się na pana świata. A jemu, chociaż był starszy od brata, dał tylko panowanie nad wodą. Oliver potrafi być uprzejmy pod naciskiem Minosa. Gdy chce coś osiągnąć potrafi też doskonale manipulować ludźmi. Często z jego twarzy nie można wyczytać, żadnych emocji, ponieważ doskonale je maskuje. Przez to wydaje się nie obliczalny.
*Historia*
Jak wszyscy doskonale wiemy Posejdon zaraz po urodzeniu został pożarty przez własnego ojca. Jedynym plusem dla niego był fakt, że Kronos połkną go w całości. Dzięki temu wszystko przeżył i gdy jego matka spowodowała, że Pan Czasu wypluł Posejdona, bóg razem z Zeusem stanął do walki przeciw Kronosowi.
Po pokonaniu go Zeus, Posejdon i Hades, ciągnęli losy o to, który z nich będzie rządził niebem i otrzyma władzę. Który z nich posiądzie morze, a który świat podziemny. Posejdon wylosował królestwo wód. Nie był jednak z tego zadowolony i uważał, że jako najstarszy powinien dysponować najwyższą władzą. W pewnym momencie pojawił się pomysł o obaleniu Zeusa, ale sfrustrowany musiał przyznać przed sobą samym, że był na to zdecydowanie za słaby. Kiedyś udało mu się związać brata, który jednak dzięki pomocy Tetydy i Briareusa prędko odzyskał wolność. Kiedy indziej za obelgi pod adresem Zeusa i próby wydarcia mu władzy został rażony piorunem i zesłany na ziemię do pracy u trojańskiego władcy Laomedona. Władca nie chciał mu potem zapłacić, więc Posejdon zesłał na miasto smoka.
Stolica jego królestwa znajdowała się na środku Morza Śródziemnego. Tam otaczał się nereidami, delfinami, trytonami i innymi stworzeniami morskimi. Po świecie podróżował rydwanem zaprzęgniętym w hipokampy - pół ryby, a pół konie.
Posejdon wybrał sobie na żonę prześliczną nimfę o jasnych włosach Amfitrytę. Ta początkowo nie chciała się zgodzić, ponieważ wiedziała, że nie będzie mogła opuścić domostwa. Ale przysłany przez boga delfin namówił ją do ślubu opowiadając jej o pałacu i bogactwach jej przyszłego męża. I w ten sposób królową wód została Amfitryta.
Ale dorzeczy, pewnie zastanawiacie się jak Posejdon znalazł się w Warszawie. Gdy został wezwany przez Zeusa na Olimp szybko wyruszył w drogę. ponieważ był wtedy na Morzu Norweskim. Będąc w połowie drogi spadł z rydwanu. Nigdy mu się to nie zdarzyło, więc zaskoczony poszedł na dwór. Po otworzeniu spowrotem oczu jeszcze bardziej się zdziwił. Nie leżał bowiem na dnie oceanu, ale na trawie jednym z warszawskich parków. W miarę szybko zrozumiał jak żyć jako zwykły śmiertelnik. I tak właśnie Posejdon znalazł się w Polsce. Cały czas myśli, że to wszystko jest winą Zeusa, który chciał raz na zawsze pozbyć się starszego brata. Z racji tego, że okazał się nie pełnoletni w świetle prawa nie mógł mieszkać sam. Tu z pomocą przyszedł mu heros i były król Krety - Minos. Przygarnął boga i od tego czasu Posejdon mieszka razem z nim i Kronosem w jednym domu.
*Moc*
Można pomyśleć, że gdy pojawił się na ziemi jako normalny człowiek stracił swoje umiejętności. Nic bardziej mylnego. Nadal potrafi porozumiewać się z delfinami oraz końmi. Nie robi tego jednak przy światkach, każdy chyba wie dlaczego. Niestety nie może odnaleźć żadnej nereidy, żeby dowiedzieć się co słychać na Olimpie. Zachowała się także możliwość oddychania pod wodą oraz pływania bez zmęczenia. Dlatego z tej dyscypliny jest najlepszy w szkole. Dodatkowo doskonale radzi sobie w siodle. Nie trzeba też oczywiście wspominać, że jest wytrzymały i sprawny fizycznie. 
*Dodatkowe informacje*
✘ Doskonale jeździ konno
✘ Mógłby godzinami siedzieć na pływalni lub nad rzeką.
✘ Nienawidzi jeść owoców morza lub gdy ktoś to robi. Oczywiste jest zatem, że nasz ukochany król robi to co chwila, gdy Posejdon jest w zasięgu wzroku.
✘ Uwielbia jeździć na deskorolce.
✘ Alkoholik  Lubi delektować się napojami wysoko procentowymi. Uważa, że impreza bez alkoholu to nie impreza.
✘ Uzależniony od gofrów.
✘ Obejrzał wszystkie Bondy.
✘ Umawia się tylko ze śmiertelniczkami. Twierdzi, że jest z nimi mniej problemów.
✘ Nienawidzi Zeusa, Kronosa, Tetydy, Ateny, Odyseusza.... i milionów innych bogów, tytanów lub herosów.
✘ Wiedzie bogate życie towarzyskie.
✘ Do wzięcia... jeśli ktoś chce ryzykować.
✘ Uwielbia rysować.
✘ Gra na gitarze i fortepianie.
___________________________

No i jest.... 
Jak zwykle chętna na wątki.... :)





1 komentarz:

  1. Szczerze, to nie tak wyobrażałam sobie Posejdona. Ale nie jestem zawiedziona. W moich oczach Posejdon był tym dobrym bratem, w przeciwieństwie do Zeusa, w ciele śmiertelnika jest rosłym facetem z brodą, który stara się wszystkim pomagać @_@ Nic bardziej mylnego. Mam przed sobą aroganckiego Posejdona w ciele szesnastolatka, z tego po prostu musi wyjść coś... na pewno ciekawego :) Nienawidzi wszystkich bogów, czy tylko tych swojej mitologii? Bo jeśli wszystkich, to z Tadashim się nie dogada, meh, meh.

    OdpowiedzUsuń